Mimo złych warunków, braku czasu oraz coraz to szybciej zbliżającego się majowego terminu Zlotu Wartburga, prace nad autem dzięki pomocy przyjaciół oraz rodziny idą naprzód. Po wymianie elementów zawieszenia z przodu oraz zabezpieczenia antykorozyjnego przyszedł czas na tył, w którym również zamianie uległy wahacze oraz sprężyny. Póki co auto składane jest na serie aby bezproblemowo mogło przejść przegląd techniczny jak i wjechać na podnośnik, ale nie martwcie się środek ciężkości na pewno się obniży. Prace przy aucie trwają dość intensywnie, ale niestety z każdym krokiem w przód cofamy się dwa w tył, ponieważ przy demontażu kolejnych elementów wychodzą ta wierzch różne smaczki takie jak te na poniższych zdjęciach.
Nie damy jednak za wygraną i chcąc utrzymać dobrą bazę do późniejszych prac, elementy te bezapelacyjnie zostaną naprawione. Nie wiadomo czy powłoka lakiernicza w Wartburgu zostanie w porę odświeżona, niemniej jednak jest to temat otwarty.
Z poważaniem
RetroStrefa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz